Kicia Kocia śpi sobie spokojnie w ogrodzie pod krzaczkiem i nawet jest gdzie świeczkę zapalić.
Byliśmy u Niej wczoraj z Piesiulem. Pewnie dziwnie musiałam wyglądać, jak przydeptywałam nogą smycz jednocześnie zapalając lampkę. Ale udało się i ważne, że dotarliśmy tam razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz