wtorek, 23 listopada 2010

Deszcz

Smutno mi, tak jakoś...
Reset by sie przydał, bo czuję się jak Win98 na moim starym kompie: niby jeszcze jestem, niby jeszcze działam a tak naprawdę to już bardziej przypomina powolną agonię niż życie. Choć obudowa jescze całkiem sprawna...
Praca - dom - spanie, praca - dom  - spanie ... i tak w kółko. Żeby jeszcze z tego jakaś kasa uczciwa była,
tobym się pocieszyła zakupami , a tak ... Do dupy to wszystko i jeszcze ten deszcz leje.
No źle mi zwyczajnie i już!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz