piątek, 23 września 2011

Piątkowo

Piątkowo, ale niestety przed pracujacą sobotą.
Pisac mi się specjalnie nie chce, dlatego dziś kilka fotek z mojej mieściny.




                                                           
                   


Jutro musze być w kołchozie na 7.30, a to boli, bardzo boli :(



                                          

2 komentarze:

  1. i jak, przeżyłaś pracującą sobotę?:P

    OdpowiedzUsuń
  2. No straszno było, bo jak ludziska jesień poczuli to od razu ruszyli na zakupy :(
    Odstresowałam sie dopiero w domu przy Ergo Proxy (to ma troche odcinków, wiec padłam nad ranem w niedziele, ale było warto :) i tak, jestem maniaczka komiksów i kreskówek, niestety ;) no i jeszcze horrorki są mniam :)
    Jedynym pokrzywdzonym był Piesiul, bo musiał zaliczyć 2 spacerki z meine Mutter, a tego nie lubi zbytnio, no bo: zero szaleństw, zero zabawy z kasztankami i polowania na duze psy ;),
    zero ciągania pani na obcasach po trawniku i wyboistym spacerniaku (a pani łapiąca równowage to widok bezcenny :)
    Następna sobota 15-tego października :(

    OdpowiedzUsuń